piątek, 5 czerwca 2009

Myśli na dobry początek.

No i dołączyłam do grona znajomych posiadających swoje blogi.
Po co mi to? Tego jeszcze nie wiem, ale skoro pojawiła się chęć - postanowiłam spróbować.
Sytuacja życiowa, w jakiej obecnie się znajduję, zachęca do obnażania swoich myśli publicznie.
Może dzięki temu będę mniej gadać i dam odpocząć ludziom wokół mnie:)
Myśl numer jeden do zapisania: życie jest nieprzewidywalne.
Uzupełnienie do tej myśli: niestety nie zawsze w pozytywny sposób.
Myśl numer dwa: trzeba naprawdę zjeść z kimś przysłowiową beczkę soli, żeby wiedzieć kim tak naprawdę jest.
Uzupełnienie do myśli numer dwa: z niektórymi nie warto nawet zaczynać.
Myśl trzecia -zaczerpnięta z wczorajszej rozmowy z Panem S. - człowiekiem, którego uwielbiam i szalenie szanuje: miłość to kwestia woli.
Uzupełnienie do tej myśli: mam nadzieję, że tak jest i ciągle mam wpływ na swoją wolę.
I myśl ostatnia: prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Uzupełnienie do tej myśli, skierowane do Madame R. (i skradzione z opisu tej samej osobie): You my friend, I will defend and if we change, well I love you anyway.
A dziś przykry będzie dzień (choć w dawnych planach miał być świetny) ale co nas nie zabije to nas wzmocni - a to nas na pewno nie zabije Madame R.:)

Brak komentarzy: